W technice przewozów pasażerskich wiele zmieniło się za mojego życia. W roku 1950 trasę o długości 66 km pokonywało się w około pięć godzin. Wtedy po raz pierwszy słyszano historię o babci, która szła dróżką wzdłuż torów kolejowych. Kierownik pociągu zaproponował jej bezpłatne podwiezienie, na co ona odpowiedziała: „dziękuję synku, nie skorzystam, bo się spieszę”. […]